nie jedzenie

Pewnie jedzą, bo w tym dniu nie ma poczucia winy, że się tyle kalorii zjadło i można jeść w chooy, a jedzenie jest w chooy przyjemne. Jest okazja i korzystają. Ale sobie ucztę na kolacje zrobiłem. No obiad był kurczak z mieszanką warzyw, ale na kolacje grubo - panierowany ser + nuggetsy z kurczaka, no i jeszcze chrupki kukurydziane mam do tego i [...]

nie ... u mnie głodzenie nie wchodzi w grę tylko rozsądna przycinka kalorii jak bym chodził głodny 2- 3 dni to bym komuś krzywdę zrobił w końcu ... piję od cholery wody ... ja nawet lubię to jedzenie dietetyczne tylko problem właśnie polega na tym że czuję się głodny coraz bardziej głodny aż w końcu przychodzi moment odcięcia świadomości i rzucam [...]

już mnie nawet porno nie cieszy i Cejrowski(programy podróżniczo-przyrodnicze bo to jego pyerdolenie o polityce to straszna lipa jest) gry mam to nie gram nawet książki mnie nudzą , ostatnio o wódzie pomyślałem to aż mi się niedobrze zrobiło nawet jedzenie mniej smakuje wszystko jakieś takie nie wiem ... i bez sensu , i taki niepokój jakiś nie za [...]

No zgadza się. Pewne czynności są niczym dawanie sobie w żyłę w słabszej formie. Pewnie, gdyby kopanie rowów dawało taką samą przyjemność jak dobre jedzenie, alkohol, narkotyki czy seks robilibyśmy to na okrągło. Chodzi mi po prostu o to, że w wyniku wielu lat ewolucji (chodzi mi w tym przypadku o strukturę mózgu) robimy pewne wydawać by się mogło [...]

Koksy z siłownia dalej sie pocieszaja ze machanie zelastwem i jedzenie ryzu robi z nich nadludzi w kazdej dziedzinie /SFD/2018/1/21/08287cbdc12d4b27959d520803672984.jpg Na sfd niestety na siłę promują kulturystykę, robiąc ją dziedziną najważniejszą, a inne działy są pomijane. Ale to prawda... wysiłek fizyczny nie tylko wpływa na ciało ale i na [...]

bez sensu te liczenie kalorii i tego wszystkiego dla chłopa, który jest poważny a nie będzie odmierzał ziarenka ryżu czy ogólnie gramature to nie tędy droga. w większości przypadków, problemem jest to, że organizm ciągle to jedzenie dostaje. Dobrze jest odrywać się od jedzenia. Przestać jeść. Nie mylić z głupimi dietami niskokalorycznymi.

No miałem pewną przerwę po magisterce, ale jestem trochę młodszy, bo poszedłem na doktoranckie na bioinformatykę i w sumie niedawno zacząłem i nawet to spoko jest. Kasa słaba, bo 1700 pln na rękę, ale koszty życia niskie, bo za akademik idzie 400, na jedzenie/higienę/bilet z 700, więc mi zostaje jakieś 600 złotych zaoszczędzę, ale przynajmniej w [...]

Co z tysiącami lat ludzkości która żyła przed Jezusem? Plus, nie wydaje mi się żeby jedzenie opłatka co niedzielę było gwarantem pójścia do Nieba Wydaje mi się że są duże szanse na to że Bóg istnieje, ale nie widzę powodu dla którego jego biblijny opis miałby być najbliższy prawdzie

[...] jak teraz ale mam 40 lat i trójkę dzieci. I sobie pomyślałem, że ja to jednak mam dobrze. No, niby przesrane z chorobą w tym wieku, ale. Nie chodzę do pracy, rodzice jedzenie pod papę podstawią, kołderką okryją, pocieszą, zapewnią lekarstwa,zmotywują,czasem do czegoś zmuszą jak na przykład zjedzenie obiadu kiedy mi się nie chce jeść ale oni [...]

No właśnie nie. Jeśli chodzi o czynniki środowiskowe to jedyne co mi się nasuwa na myśl co mogło się przyczynić, to że się wszystkim przejmuje i jestem podatny na stres. Bo jeśli chodzi o jedzenie, to mam zdrowe nawyki, mieszkam w miejscu gdzie jest super powietrze, sport uprawiałem od zawsze. Czyli musiałem mieć mega pecha. Chociaż w mojej [...]

Choćby mnie to miała z nieboraka wyleczyć. Tym bardziej podziwiam. Ale ja to jestem wybredny jeśli chodzi o jedzenie. Wiem, że to wstyd ale kurcze no jakoś tak mało co mi podchodzi. Tak samo nie jem żadnych ozorów, watrob, flaków, innych wnętrzności. Mój ojciec i brat się tym zajadają, ale ja dziękuję. Ale chyba mam to po mamie, bo moja mama też [...]

No to super, że kaczka została BlacCat. U mnie niedaleko dużo jest, ale kaczek krzyżówek.Kaczki fajne są i miłe. To kiedy Wysocki wracasz do królika? Szamaj jedzenie, bo królik czeka. Ja tam czasem oglądam i jeśli chodzi o DC to nie pasuje mi to, że Superman jest za mocny. Rozwala wszystkich na luzie, nawet szybkość ma taką jak Flash. To powoduje, [...]

Grind ja właśnie wolę jak różne rzeczy pływają ale to trzeba gryźć i mnie to męczy. Chyba, że jest pokrojone mega drobno to nie muszę gryźć, ale mama miałaby dużo więcej roboty. A i tak jest teraz zarobiona bo rano robi mi śniadanie, przywozi, wraca robić obiad, przywozi i potem to samo kolacja. Cały dzień jest przy garach albo między domem a [...]

Prosiak prawda, niby robię to samo co w szpitalu, czyli leżę cały dzień, ale jednak jest o niebo lepiej. No i jak jest ciepło, to mogę poprosić kogoś, żeby mnie na dwór wyprowadził, albo jak mi się znudzi pokój to mogę się przenieść na kanapę w salonie a nie ciągle ta sama sala, te same ściany i ten sam sufit. I jest z kim porozmawiać, pośmiać [...]

No, zwłaszcza że ona też jest moją ulubioną pielęgniarką. Jak ma chwilę wolnego, to przychodzi do mnie na herbatkę, zawsze pyta czy mi niczego nie potrzeba. Taka pielęgniarka z powołania. Jej towarzystwo naprawę mi pomaga psychicznie, zwłaszcza że poza personelem nikt nie może do mnie wchodzić, nawet rodzice żeby ograniczyć ryzyko infekcji do [...]

Oby tak było :) Dzisiaj pierwszy raz od nie wiem kiedy jadłem normalny polski obiad, w sensie mięso, ziemniaki i surówka. Już zapomniałem jakie to jedzenie może być smaczny. Jak moja mama zrobi indyka to nie ma mocnych.

Ekran... I to tak solidnie. Nawet nie wiem kiedy. Wczoraj miałem wlew i jestem tak osłabiony, że wszystko mi dosłownie leciało z rąk wczoraj. Mama mi musiała jedzenie dawać jak bobasowi, bo nie mogłem łyżki podnieść. I ten telefon nieszczęsny też mi parę razy upadł, ale nawet nie ogarnąłem, kiedy się rozbił.

To za długo trwa. Raz mi mama dała mielone z ziemniakami, bo lekarz raz na jakiś czas pozwala na takie rzeczy to tak mi długo szło, że sobie zasnąłem na stole. Dla mnie jedzenie musi być łatwe do zjedzenia. Bierzesz do ryja i połykasz. Ewentualnie jak jest tak miękkie, że samo się rozpada to też może być. A w ogóle to nie lubię jeść teraz. Szkoda, [...]

No to jak mi mama robi jakieś jedzenie co normalnie nie jest płynem to blenduje. Np. Mięso z ziemniakami. Ale ja i tak mięso rzadko jem bo mój brzuch nie umie go strawić. U mnie najważniejsze, żebym nie musiał gryźć jedzenia. Więc może być papka, ale może być też super drobne jak te kluski co są w kształcie gwiazdek albo starte jabłko też mogę [...]

Bo na tym polega nagroda. Że dostaje od taty coś co mi sprawi frajde, nawet jeśli tego nie potrzebuje. Przy czym nie zawsze są to rzeczy materialne. Czasem za jedzenie ładnie przez tydzień wychodzę na przykład na pół godziny na dwór. Oczywiście jak pogoda na to pozwala.